Ile kosztuje prawo jazdy kolekcjonerskie? No więc ceny sa bardzo rozne, zazwyczaj zaczynają się od 700-900 zł za najprostsze wersje, ale mogą sięgac nawet 2800 zł za te z dodatkowymi bajrami. Z tego co widziałem w sieci, to średnia cena to jakieś 1500 zł za przyzwoitą podróbkę polskiego prawka. Chociaz zanim ktokolwiek pomysli o kupnie takiego dokumentu, warto wiedzieć, że używanie go to przestępstwo i moze się skończyć nawet odsiadką!
Kiedys to na allegro można było znaleźć takie oferty, ale teraz już tam nie ma. Za to normalnie w Google jak wpiszesz, to wyskoczy ci pełno stron z takimi usługami… zastanawia mnie, dlaczego nikt ich nie zamyka? Bo niby od 2019 roku jest prawo, które zakazuje handlu takimi rzeczami, ale jak widać mało skuteczne.
Znam goscia który kupił takie prawo jazdy. Wyglada łudząco podobnie, ma tam hologramy, te zielone znaczki, które zmieniaja kolor jak przechylisz dokument, nawet jakies wypukłe elementy ma. Ale to wszystko ściema – przy pierwszej kontroli policji wpadłby jak smiec, bo oni sprawdzaja dane w systemie i od razu by wyszło, ze to fejk.
Jak wygląda zakup takiego „kolekcjonerskiego prawka”?
Mysle, ze warto opowiedziec jak to właściwie działa. Proces zamawiania takiego lewego prawka jest zadziwiajaco prosty. Wchodzisz na stronę, wypełniasz formularz, dodajesz swoje zdjęcie, ew. skan podpisu, płacisz i czekasz na paczkę. Z tego co widziałem, to czas oczekiwania to zaledwie 1-2 tygodnie, chociaz niektórzy oferują ekspresową realizację nawet w 48h!
Co mnie najbardziej zdziwiło, to metody płatności. Można płacić BLIKiem, normalnym przelewem albo bitcoinami dla tych, co się bardziej boja. Czasem jest opcja płatności przy odbiorze, ale to raczej rzadko. Dziwi mnie, że banki nie blokują takich przelewów, przeciez to ewidentnie nielegalne usługi.
Najsmieszniejsze jest to, ze wiekszosc tych stron w regulaminach pisze, ze sprzedają „rekwizyty teatralne” albo „pamiątki kolekcjonerskie”. Tak jakby to miało ich uchronić przed odpowiedzialnością karna. A ludzie i tak wiedza, po co to kupuja.
Kumpel mi pokazywal tez, ze w cenniku są różnice w zależności od kategorii prawa jazdy:
- kat. B – to te standardowe 900-1500 zł
- kat. C – jakieś 3000-4000 zł
- kat. C+E – 4000-5000 zł
- a za kategorię A – okolo 2000-2500 zł
Im wiecej kategorii, tym drożej. Logiczne.
Ile kosztuje prawo jazdy kolekcjonerskie z zagranicy?
Oprócz polskich prawek mozna tez zamówic zagraniczne, np. czeskie. I to jest dopiero ciekawa sprawa! Za czeskie trzeba wyłozyc około 3200 zł, ale w „pakiecie” dostaje sie nie tylko sam dokument, ale podobno takze lipny meldunek w Czechach z data wsteczna na 185 dni i jakieś tam niby potwierdzenie zdania egzaminów.
Widziałem tez ukraińskie (te juz za 1500-2000 zł), słowackie i niemieckie. Jakas masakra, że to tak działa.
Najdrozsze sa kompleksowe usługi, np. za „legalne” czeskie prawo jazdy mozna zapłacić nawet 5000 zł. Tylko ze tak naprawde to nie jest legalne, bo podobno dorzucają też podrobiony dokument potwierdzajacy zameldowanie w Czechach. A to juz podchodzi pod fałszowanie dokumentow publicznych.
A czemu niby Czesi? Z tego co słyszałem, to w Czechach egzamin jest łatwiejszy niz w Polsce. Zdawalność ma tam wynosić aż 94%, podczas gdy u nas ledwo 40% (przynajmniej tak twierdza sprzedawcy tych dokumentów).
Dlaczego ludzie kupują te podróbki?
No to jest akurat dość oczywiste. Powodow jest kilka:
Po pierwsze – kasa i czas. Zrobienie prawka w Polsce to wydatek rzędu 3000-4000 zł i kilka miesięcy życia. Kurs, egzamin teoretyczny, egzamin praktyczny, czekanie na terminy… masakra jakas.
Po drugie – niektórzy po prostu nie umieją zdać. Znam ludzi, którzy 10 razy podchodzili do egzaminu i nic. W końcu się poddali i… no cóz, pewnie część z nich jeździ bez prawka, a część ma właśnie takie „kolekcjonerskie”.
Po trzecie – są tacy, co stracili prawko za punkty albo za jazdę po pijaku. I wtedy zamiast odczekać swoje, wolą kupić podróbkę. To akurat najgłupszy powód, bo przecież policja i tak ich szybko złapie.
Czwarty powód to praca. Wielu pracodawców wymaga prawa jazdy, a nie wszyscy maja czas/możliwości żeby je zdobyć. Więc pokazują fejka i tyle.
Ja kiedys rozmawiałem z jednym sprzedawcą na forum (tak z ciekawości, nie kupowałem nic!). Twierdził, ze większość jego klientów to młodzi faceci 20-30 lat, którzy albo stracili prawko, albo nie mogą zdać egzaminu. Podobno coraz więcej jest też obcokrajowców, którzy chcą się szybko zalegalizować w Polsce. Dramat.
Co grozi za używanie podrobionego prawa jazdy?
Tu sie zaczyna najmniej przyjemna część. Bo za posługiwanie sie podrobionym dokumentem można nawet trafić do więzienia!
Wedlug art. 270 Kodeksu karnego, używanie podrobionego dokumentu to przestępstwo zagrożone kara od 3 mieśięcy do 5 lat więzienia. I nie jest to martwy przepis – znam przypadki osób, które faktycznie dostały wyroki.
Najcześciej sprawa wychodzi podczas kontroli drogowej. Policjant sprawdza dane z systemu i widzi, ze dane z dokumentu nie pasuja do bazy CEPiK. I wtedy zaczynają się schody.
Ale to nie wszystko! Jak spowododujesz wypadek, majac podrobione prawko, to ubezpieczalnia nie wypłaci odszkodowania! Czyli wszystko pokrywasz z własnej kieszeni. Wyobraź sobie, że powodoujesz wypadek z jakimś drogim autem… albo ze ktoś zostaje ranny i potrzebuje długiej rehabilitacji. Koszt? Setki tysięcy, a nawet miliony złotych.
Warto też wiedzieć, że od 2019 roku sprzedaż takich dokumentów też jest nielegalna. Zgodnie z ustawa o dokumentach publicznych, za wytwarzanie i sprzedaż replik dokumentów grozi do 2 lat więzienia. Tylko ze sprzedawcy najczęściej działają zza granicy, wiec trudno ich dopaść.
Kupujący też ryzykuja, bo przekazuja swoje dane osobowe, zdjęcia i wzory podpisów nieznanym osobom! To jak dawanie złodziejowi kluczy do mieszkania. Taki sprzedawca moze potem wykorzystac te dane do innych przekretów.
Przyklady z życia – ku przestrodze
U mnie w miescie (nie powiem gdzie, żeby nie było) policja złapała gościa, który miał kolekcjonerskie prawo jazdy. Normalnie jechał sobie autem, rutynowa kontrola i bęc – wpadka. Dokument wyglądał prawie identycznie jak prawdziwy, ale gdy policjant sprawdził bazę, okazało się, że taki numer prawa jazdy nie istnieje.
Facet dostał 10 miesięcy w zawieszeniu i 5000 zł grzywny. I zakaz prowadzenia pojazdow na 3 lata. Czyli nawet jakby chciał potem zrobic prawdziwe prawko, to i tak musi odczekać 3 lata. A mógł od razu zdać normalnie ten egzamin…
Inny przykład – kumpel kolegi pracował w wypożyczalni samochodów. Przyszedł klient, chciał wypożyczyć autko, pokazal prawo jazdy, wszystko niby ok. Ale pracownik miał nosa i uznał, ze dokument jakis dziwny jest. Wezwał policję, a ci potwierdzili, ze to podróbka. Gość dostał zarzuty.
Na koniec jeszcze ciekawostka – słyszałem, ze niektórzy kupuja podróbki tylko po to, żeby pokazywać je w klubach jako dowód pełnoletności! Serio, po co przepłacać za fałszywe prawo jazdy, skoro można mieć tani dowód kolekcjonerski albo legitymację? Ludzie są dziwni.
Alternatywy – jak zdobyć prawko legalnie i bez stresu?
Zamiast wydawać kase na kolekcjonerskie prawko, które i tak nie daje ci uprawnień, lepiej zainwestowac w legalne metody:
- Kursy indywidualne – droższe, ale skuteczniejsze niż grupowe
- Szkoły z wysoką zdawalnością – poszukaj w necie, są rankingi
- Dodatkowe godziny jazdy – czasem wystarczy 5-10 godzin więcej, żeby zdać
- Zmiana miasta egzaminowania – niektóre WORD-y mają łatwiejsze trasy i wyższą zdawalność
- Kursy za granicą – można LEGALNIE zrobić prawko np. w Czechach, ale trzeba spełnić wszystkie warunki (jak zameldowanie itp.)
Wiem, ze niektórzy mogą się zniechęcić po kilku nieudanych próbach, ale naprawdę – lepiej wydać nawet 5000-6000 zł na kurs i kilka podejść do egzaminu niż ryzykować konsekwencje karne.
No i najważniejsze – prawo jazdy to nie tylko papierek, ale też faktyczna umiejętność prowadzenia auta. Zrób kurs, naucz się dobrze jeździć. Po co ryzykować życie swoje i innych na drodze?
Ile kosztuje prawo jazdy kolekcjonerskie? Pewnie mniej niż prawdziwe. Ale koszt konsekwencji? Nieporównywalnie wyższy. Nie warto, serio.